Nie mam ani weny ani czasu na twórcze i długie notki. Niestety. Przygotowania do wyjazdu do Polski pełną parą. Do tego problemy z urzędasami.
Wiem, wiem. Pękacze są już nudne, niemodne i wgl passe (tak to się pisze?). Ale tak sobie siadłam wczoraj i zaczęłam na spontanie malować. Wyszło coś takiego. W sumie podobał mi się tylko kciuk na lewej ręce. Ponosiłam kilka godzin i już dziś zmyłam lakier. Ale jak już zmalowałam to pokazuję.
Dwie warstwy Essence 02 Alice had a vision again + Essence cracking top coat.
Pojawiła się zakładka 'moje hymny'. To pierwsza z zaplanowanych zmian. Zakładkę stworzyłam z myślą o sobie, żebym piosenki, które mnie motywują / napędzają miała zawsze 'przy sobie'. Ale zapraszam do zajrzenia. Lista stopniowo będzie uzupełniania. Kolejne zmiany, czyli te wyglądowe, pojawią się stopniowo gdy wrócę do Polski i pozałatwiam wszystkie sprawy.
U mnie ten pękacz wygląda fatalnie. Mam czarny. Porażka :/
OdpowiedzUsuńmuszę też pokombinować z tymi pękaczami :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie;) Zapraszam do mojego konkursu, można wysyłać nawet prace już publikowane! :) http://www.zpazurkiem.blogspot.com/2013/01/konkurs-z-wibo.html
OdpowiedzUsuńcool, love what you did with it :D
OdpowiedzUsuńJaki super pomysł na zastosowanie pękacza, wygląda bardzo oryginalnie :) może kiedyś wykorzystam Twoją propozycję na mani :)
OdpowiedzUsuńlubię ten fiolecik, a pomysł z pękaczem też ciekawy
OdpowiedzUsuń