Czuję się jak kaleka z tym złamanym paznokciem. Nie umiem funkcjonować z krótkimi paznokciami.
Dziś pokaże Wam zdobienie, które mam obecnie na paznokciach. Dwie warstwy Gabrini Multivitamin nr 370 + srebrne serduszka + bezbarwny Golden Rose. Serduszka dzielnie przetrwały spanie, mycie głowy, peeling, zmywanie naczyń oraz ręczne pranie. Trzymają się dzielnie drugi dzień. I przyznam, że podoba mi się efekt, który wyszedł.
VooDoo, które wprawiło mnie w dobry humor. A może to relacja Dubiozy z tego co dzieje się w Polsce? A podczas ich koncertu 'teleportuję się' telefonicznie do Częstochowy i posłucham na żywo chociaż fragment koncertu. A wszystko to dzięki mojej kochanej współrządzącej fanklubem - Broski <3 kocham Cię! Pozostaje mi czekać do kwietnia i koncertów na Czechach. Lub też na łut szczęścia, że uda mi się pod koniec marca przybyć na Bałkany i będzie tu w tym czasie koncert.
A tak btw. dziś prawosławny sylwester. Fajerwerki słychać i widać od około 17. Fajnie tak obchodzić wszystkie święta podwójnie :D. Tak więc szczęśliwego nowego roku! ;)
serduszka dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńładne
OdpowiedzUsuńAż dziwie czytać o sylwestrze w połowie stycznia :P
OdpowiedzUsuńŁadnie - nie jest przesłodzone ale jednak urocze i dziewczęce.
OdpowiedzUsuńUrocze serduszka :)
OdpowiedzUsuń