Na codzień się nie maluję. Ewentualnie maźne rzęsy tuszem. Po prostu wolę 10 min dłużej pospać rano ;). Dlatego też jedyne cienie jakie mam to mała paletka Wibo (beż, czerń, niebieski i róż). Dziś jednak zostałam 'zmuszona' do makijażu, ponieważ dogrywaliśmy jedną scenę do teledysku Pokahontaz (powinien się ukazać w przyszłym tygodniu). W sumie nawet nie wiem czy można nazwać to sceną. Polegało to na tym, że każda z dziewczyn stawała na tle ściany i przez około minutę pozowałyśmy pokazując różne emocje (smutek, radość, złość itd.) Filmowana była tylko twarz. Z całej minuty wybrane zostanie najlepsze 5 sekund i przyspieszone 10 razy. Z tych urywków wyjdzie intro do teledysku.
Użyłam wspomnianej paletki Wibo, tuszu Miss Sporty Fabulous Lash Curved oraz błyszczyku Miss Sporty nr 302 My Limo Please. Nie zwracajcie uwagi na wory pod oczami (ostatnio słabo u mnie ze spaniem) oraz pryszcze (zawsze mnie wysypuje przed okresem -,-).
Fota z serii wygłupy
Słabo widoczny mani ze względu na rozmazane zdjęcie zobaczycie w następnej notce ;).
Gdzie Ty masz pryszcze Kochana? Gdybyś zobaczyła mnie bez makijażu... Niedoskonałość na niedoskonałości (mam trądzik :-/). Polecam jeszcze róż :-)
OdpowiedzUsuńNad ustami i na brodzie :D
Usuńja to mam pryszcze ale wole mieć pryszce niż ładną twarrz i pusty mózg
OdpowiedzUsuńpięknie tu wygładasz to do mojego wcześniejszego komentarza bo zapomiałam
OdpowiedzUsuńkimkolwiek jesteś dziękuję ;)
Usuńfuuuu
OdpowiedzUsuń