Firma: Essence
Kolekcja: Colour&Go
Numer: 121 Gold Fever
Wielkość: 8 ml
Cena: 219 din ( ~ 8,76 zł )
Gdzie: DM
Pędzelek: Okrągła rozszerzana ku górze nakrętka w kolorze lakieru. Zamykana na klik, więc lakier nam nie gęstnieje. Pędzelek gruby, zaokrąglony na końcu, płaski. Wystarczy więc jedno pociągnięcie do pokrycia płytki. Lubi jednak nabrać za dużo lakieru.
Lakier ogólnie: Złote lakiery, podobnie jak czerwone, nigdy mnie nie pociągały. Ten jednak przyciągnął mój wzrok i nie wiedzieć czemu sięgnęłam po niego i wylądował w koszyku... Jest to bezbarwna baza z dużą ilością ciemnozłotego brokatu i mniejszą ilością jasnozłotego oraz jeszcze mniejszą czerwonego. Do pokrycia płytki całkowicie potrzeba 3 warstw w przypadku krótkich i 4 w przypadku długich paznokci. Co ciekawe na prawej ręcę końcówki przetarły mi się drugiego dnia, a na lewej trzeciego. Odprysków narazie brak, a noszę już 5 dzień. Nie wiem jak ze zmywaniem, ale podejrzewam, że jutro folia pójdzie w ruch. Lakier niesamowicie błyska szczególnie w słońcu. Polubiliśmy się i myślę, że wiosną i latem gdy już będzie słonecznie będzie często gościł na moich paznokciach.
Światło naturalne (słońce!:))
Z lampą:
W cieniu:
W sobotę tak jak wspominałam w poście wybrałam się na spacer po drogeriach. Moje skromne zakupy:
Perfecta, Wulkaniczny peeling do stóp, 1,69 zł, Rossmann - obecnie w poromocji, wzięłam z ciekawości :)
Perfecta, Cukrowy peeling do ciała, czekolada + olejek kokosowy, 12,99, SuperPharm - także promocja, cukrowego peelingu jeszcze nie miałam, więc się skusiłam. I ten zapach! *,*
Essence, Vintage District, cień do powiek, 02 shoppin @ Portobello road, 8,99 zł, Hebe - cień ten mnie ciekawił odkąd pojawiła się zapowiedź limitki. Niedługo na pewno coś nim zmaluję. No i Hebe! Jak cudownie, że w Opolu nam otworzyli! Chyba zostanie moją ulubioną drogerią ;).
Lovely, naklejki na paznokcie, nr 1 i nr 2, 8,89 zł opakowanie, Rossmann- naklejki znane z postów bloggerek ambasadorek Wibo. Panterka bardzo mi się spodobała, a gwiazdki kupiłam z ciekawości.
Macie Gold Fever? Albo coś z rzeczy, które kupiłam? Gotowe na projekt Kontynenty? Pomysły w głowie? Ja zmaluję coś jutro wieczorem ;).
O kurczę, zapomniałam o tym projekcie!
OdpowiedzUsuńA lakier - fenomenalny. Chociaż pewnie będzie się trudno zmywać prawda? Mam uczulenie na to upierdliwe zmywanie :D
Hmm... naklejki kuszą coraz bardziej :D
Ja byłam przekonana, że to dopiero za tydzień ten projekt rusza. A tu niespodzianka :D.
UsuńOstatnio uczyłam babcię metody foliowej, bo mi marudziła jak ciężko zmyć jeden z jej lakierów :D.
uuu peeling perfekty w promo? :D
OdpowiedzUsuńa złotko bardzo fajne, choć zbyt intensywne na co dzień
trochę prywaty ;) Jezuśku! Pierwszy raz zobaczyłam swojego bloga na czyimś blogrollu! :D skaczę ze szczęście, dziękuję po stokroć oraz ogromnie się cieszę, że Ci się u mnie podoba :) :*
Jak zobaczyłam w gazetce, że jest w promocji to nawet się nie zastanawiałam ;).
UsuńMiło mi, że sprawiłam Ci taką radość :D. Bardzo chętnie do Ciebie zaglądam :).
staram się obecnie omijać drogerie szerokim łukiem, ale przez blogosferę po prostu nie da się nie wydawać pieniędzy nawet jeśli się bardzo chce xD kusicielki ;)
Usuń:D :*
Znam ten ból :D.
UsuńSkąd ty słońce wytrzasnęłaś? U mnie ciemno jak.. :/ Lakier bardzo ładny, fajnie, że domieszali brokat w innych kolorach :)
OdpowiedzUsuńW czwartek się pojawiło na chwilkę więc od razu chwyciłam za aparat i wzięłam się do zdjęć :D. Wczoraj też trochę go było.
Usuń:) to chyba dupe Chinki z kolekcji Safari :D
OdpowiedzUsuńW chince nie ma chyba czerwonego brokatu :).
UsuńZłotko nie do końca w moim guście, ale błyszczy się pięknie :)
OdpowiedzUsuńWoooow fantastyczny ten lakier, bardzo podobny do China Glaze :)
OdpowiedzUsuń