W każdym razie tym razem Ameryka Północna. Nie wiem czy się nie powtarzam, ale ten projekt jest dla mnie wielkim wyzwaniem, bo trzeba się pogłowić co by tu zmalować. Powiem szczerze, że USA nie przepadam. Z Kanadą nic nie mogłam wymyślić. Aż nagle pomyślalam o Indianach.
To na serdecznym palcu miał być łapacz snów. Niestety czarny lakier mi zgęstniał i wyszło co wyszło. Ostatnio wszystko jest przeciwko mnie..
Lakier bazowy to Golden Rose z serii Care + Strong nr 222, o którym pisałam tutaj.
Prace pozostałych uczestniczek możecie zobaczyć tutaj.
P.S. Możecie mi polecić jakiś dobry i w miarę tani rozcięczalnik do lakierów? Czytałam, że pomaga też bezbarwny lakier do paznokci. Próbowałyście?
Ja używam rozcieńczalnika z Inglota i moim zdaniem się sprawdza :) Kosztuje, o ile dobrze pamiętam, 12zł za 9ml.
OdpowiedzUsuńNo właśnie czytałam sporo dobrego o nim :). Chyba jutro zajdę do Inglota.
UsuńTeż mam ten miętowy lakier i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się lakier bazowy :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę w końcu namalować łapacz snów, zbieram się do tego i zbieram :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest ta miętka :)
OdpowiedzUsuń