Oderkowe cieniowanie

Jak możecie przeczytać w zakładce 'o mnie' kocham piłkę nożną. Jestem fanatyczką Zagłębia Lubin. Lub kibolem/huliganem, jak kto woli ;). Mam to szczęście, że Zagłębie przyjaźni się z Odrą Opole od wielu lat. Dzięki temu mogę chodzić w swoich barwach po Opolu i nikt mi za to nie da w łeb. Plusem jest też to, że mogę swobodnie pójść na mecz, na Klub Kibica, poznać nowych ludzi, pośmiać się, pokrzyczeć.

No i wczoraj wybrałam się na mecz Odry. Zainspirowana barwami klubu zrobiłam swoje drugie cieniowanie w życiu. Myślę, że jest lepsze niż poprzednie, ale wciąż jeszcze muszę nad nim popracować. A przede wszystkim zainwestować w końcu w jakiegoś topa ;).

Jako bazę użyłam Wibo french manicure nr 1, do cieniowania Wibo express growth nr 178 i Lovely crystal strenght nr 134.

Zdjęcia dziś trochę inne niż zwykle, żeby nie było nudno i zawsze tak samo ;).

Naturalne światło:

 



Z lampą: