Obserwatorzy

piątek, 7 grudnia 2012

Pierwszy tydzień na obczyźnie i mikołajkowe zakupy (sporo zdjęć)

Tydzień minął mi na aklimatyzacji i papierkowej robocie. Na szczęście wszystko mam już ogarnięte. Szczerze powiem, że zmęczyło mnie to latanie od okienka do okienka, z budynku do budynku. Tymbardziej, że wiele osób było całkiem niesympatycznych. Widać wszędzie urzędnicze sprawy załatwia się z męką. Od poniedziałku do środy sprawy na uniwersytecie. Poszło z 50 euro na to wszystko. Ale mam już i indeks, i 'legitymacje' studencką, i żeton na stołówkę. Teraz mogę zacząć chodzić na zajęcia.

legitymacja

indeks

Nowy Sad już znałam wcześniej. Byłam tu w maju na wycieczce z uniwersytetu. Jednak co innego wycieczka, co innego życie tutaj. Lubię to miasto, ale żebym zabójczo była zakochana nie powiem. Na pewno dobrze się tu czuję. Powoli zaczynam znajdować drogi na skróty, fajne miejsca, sklepy. Jednak na dłuższą metę nie chciałabym tu żyć. Jednak Sarajevo to Sarajevo ;). I po świętach mam zamiar wybrać się tam chociaż na dwa dni. Połączenie mam dość dobre.





W czwartek stolica. Trzeci raz byłam w Belgradzie i trzeci raz się przekonałam jak nie lubię tego miejsca. Ogólnie nie lubię stolic. No poza Sarajevem. Berlin też nie jest zły. Ale poza tym w stolicach źle się czuję. Przymuszona jednak koniecznością odebrania grubej kasy w ambasadzie... ;).



instrukcja przejścia przez ulicę

parlament


coś co lubimy ^^

wciąż widoczne pozostałości wojny

ambasada polska
 
Dziś wybrałam się na spóźnione zakupy mikołajkowe. Odwiedziłam chińczyka i dm. W dm dorwałam tylko, w końcu, limitkę zmierzchową i pilnik do paznokci. Serbski chińczyk podoba mi się o wiele bardziej niż polski. Ciuchy mają fajne i wyglądowo i jakościowo (przynajmniej po dotyku :P). Wielki plus za lakiery, które ułożone są według wykończeń i kolorów na szafach. U nas zazwyczaj są rzucone byle jak w miskach. Zobaczymy jak się będą sprawować. Kupiłam też paletkę cieni. Jest ogromna. Niedugo pewnie sprawdzę ich jakość na powiekach. Jeśli się sprawdzi na pewno wrócę po drugi zestaw kolorystyczny.

pierwsze trzy chińczyk, każdy 80dinarów (100 dinarów~4zł), zmierzchowy lakier 296 dinarów 


pilniki z dm'u -199dinarów

chińczyk - 150 dinarów

i swatche


Moje chłopaki z Dubiozy grzeją się w Oceanii. Zazdrość mnie bierze jak oglądam ich zdjęcia w kwiatowych naszyjnikach i kąpiących się w oceanie. Na szczęście jeszcze dwa tygodnie tylko i zawitają do Nowego Sadu. Na pewno poprawią mi humor przed samotnymi świętami. Spędzę je wprawdzie z dwoma koleżankami, ale to jednak rodzinne święto... Dobrze, że rozmowy telefoniczne zagraniczne nie są tak drogie. Co dwa dni gadam z mamą po około 10 min i kosztuje mnie to około 4zł. Przez co w tydzień idzie mi jedno doładowanie. Ale z drugiej strony nie są to aż tak duże pieniądze.
Zapowiadaną zimę tysiąclecia czuć w powietrzu. Jest bardzo zimno. Czasem jak zawieje to nie idzie wytrzymać. Ale średnio co 3 dni wychodzi słońce i pogoda jest wtedy do zniesienia. A jak tam w Polsce? Słyszałam, że macie śnieg.
Następna notka powinna już być lakierowa ;). A teraz uciekam nadrabiać tygodniowe zaległości na waszych blogach.

5 komentarzy:

  1. tak się ucieszyłam, jak zobaczyłam na bloggerze nową notkę u Ciebie- świetna relacja i fajne zdjęcia. zazdroszczę Ci zwiedzania i studiowania za granicą!
    czekam na prezentacje lakierów :)
    tak, tak u nas (u mnie - Polska centralna!) zima na całego: śnieg i mróz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to czytać :)
      też jestem ciekawa tych lakierów, ale na pierwszy ogień poszedł upragniony essence :D

      Usuń
  2. zazdroszczę studiowania za granicą, ja jednak nie mam takiej odwagi i boje się że bym sobie nie poradziła :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znači, studiraš u novom sadu? cool :D
    nadam se da će grad biti dobar prema tebi kao što je bio i prema meni :D
    i da već dovoljno jezika razumiješ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sada dosla sam u Novi Sad na stipendiju ;), studiram u Poljskoj srpski i hrvatski jezik i knjizevnost, sam na trecoj godini sad.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Cieszy mnie, że ktoś czyta moje wypociny i ogląda moje paznokcie ;). Jeśli chcesz zostaw adres bloga, ale obserwuje tylko blogi, które mnie zainteresują.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...