legitymacja
indeks
Nowy Sad już znałam wcześniej. Byłam tu w maju na wycieczce z uniwersytetu. Jednak co innego wycieczka, co innego życie tutaj. Lubię to miasto, ale żebym zabójczo była zakochana nie powiem. Na pewno dobrze się tu czuję. Powoli zaczynam znajdować drogi na skróty, fajne miejsca, sklepy. Jednak na dłuższą metę nie chciałabym tu żyć. Jednak Sarajevo to Sarajevo ;). I po świętach mam zamiar wybrać się tam chociaż na dwa dni. Połączenie mam dość dobre.
W czwartek stolica. Trzeci raz byłam w Belgradzie i trzeci raz się przekonałam jak nie lubię tego miejsca. Ogólnie nie lubię stolic. No poza Sarajevem. Berlin też nie jest zły. Ale poza tym w stolicach źle się czuję. Przymuszona jednak koniecznością odebrania grubej kasy w ambasadzie... ;).
instrukcja przejścia przez ulicę
parlament
coś co lubimy ^^
wciąż widoczne pozostałości wojny
ambasada polska
pierwsze trzy chińczyk, każdy 80dinarów (100 dinarów~4zł), zmierzchowy lakier 296 dinarów
pilniki z dm'u -199dinarów
chińczyk - 150 dinarów
i swatche
Moje chłopaki z Dubiozy grzeją się w Oceanii. Zazdrość mnie bierze jak oglądam ich zdjęcia w kwiatowych naszyjnikach i kąpiących się w oceanie. Na szczęście jeszcze dwa tygodnie tylko i zawitają do Nowego Sadu. Na pewno poprawią mi humor przed samotnymi świętami. Spędzę je wprawdzie z dwoma koleżankami, ale to jednak rodzinne święto... Dobrze, że rozmowy telefoniczne zagraniczne nie są tak drogie. Co dwa dni gadam z mamą po około 10 min i kosztuje mnie to około 4zł. Przez co w tydzień idzie mi jedno doładowanie. Ale z drugiej strony nie są to aż tak duże pieniądze.
Zapowiadaną zimę tysiąclecia czuć w powietrzu. Jest bardzo zimno. Czasem jak zawieje to nie idzie wytrzymać. Ale średnio co 3 dni wychodzi słońce i pogoda jest wtedy do zniesienia. A jak tam w Polsce? Słyszałam, że macie śnieg.
Następna notka powinna już być lakierowa ;). A teraz uciekam nadrabiać tygodniowe zaległości na waszych blogach.
tak się ucieszyłam, jak zobaczyłam na bloggerze nową notkę u Ciebie- świetna relacja i fajne zdjęcia. zazdroszczę Ci zwiedzania i studiowania za granicą!
OdpowiedzUsuńczekam na prezentacje lakierów :)
tak, tak u nas (u mnie - Polska centralna!) zima na całego: śnieg i mróz :)
miło mi to czytać :)
Usuńteż jestem ciekawa tych lakierów, ale na pierwszy ogień poszedł upragniony essence :D
zazdroszczę studiowania za granicą, ja jednak nie mam takiej odwagi i boje się że bym sobie nie poradziła :) zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńznači, studiraš u novom sadu? cool :D
OdpowiedzUsuńnadam se da će grad biti dobar prema tebi kao što je bio i prema meni :D
i da već dovoljno jezika razumiješ ;)
sada dosla sam u Novi Sad na stipendiju ;), studiram u Poljskoj srpski i hrvatski jezik i knjizevnost, sam na trecoj godini sad.
Usuń